Strażak Karsy vs LKS Luszowice 4:0 (2:0)
SKŁAD: Surowiec- Świętek, Pyrczak (c) (70 min. Gruchała), Chlastawa (80 min. Majocha), P.Zaleski- K.Bigos, Suliga, G.Bigos, Dąbroś (70 min, Woźniak), Gała- Sokół (75 min. Szostak)
BRAMKI:
1-0 30 min. Kamil Sokół (asysta Michał Gała)
2-0 37 min. Kamil Sokół (asysta Michał Suliga)
3-0 52 min. Michał Gała (asysta Michał Suliga)
4-0 68 min. Andrzej Pyrczak (asysta Grzegorz Bigos)
( więcej w rozwinięciu)
W spotkaniu rozgrywanym w ramach 5 kolejki nasz zespół na własnym stadionie zdeklasował Luszowice, wygrywając 4:0. Zwycięstwo cieszy jeszcze bardziej, gdyż pokazaliśmy zdecydowanie lepszy futbol niż przed tygodniem w Łęgu Tarnowskim co znajduje odzwierciedlenie w końcowym rezultacie. Do spotkania przystąpiliśmy z szerszą kadrą niż w ubiegłej kolejce. Do składu wrócił m.in nieobecny w dwóch ostatnich meczach Gała, po dłuższym rozbracie z piłką zaprezentował się Szostak, oprócz tego po raz pierwszy w meczu ligowym od pierwszej minuty Dąbroś.
I POŁOWA:
Już w 3 minucie spotkania bardzo dobrą okazję do prowadzenia mieli goście. Rzut wolny pośredni wykonywany z 8 metrów nie zostaje jednak wykorzystany, po tym jak dobitka jednego z zawodników przeleciała obok słupka. Kilka minut później po raz pierwszy poważnie zagrażamy bramce gości, uderzenie Dąbrosia na rzut rożny efektowną robinsonadą odbija golkiper "Strusi". Trzeba przyznać, że pierwsza odsłona toczyła się w dosyć sennym tempie. Jeden z kluczowych momentów tego spotkania nastąpił po pół godzinie gry. Efektowny rajd na lewym skrzydle Gały zakończony zostaje podaniem do Sokoła, który z najbliższej odległości nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Chwilę później podwyższamy prowadzenie na 2-0. Po raz kolejny tego dnia trafienie zdobywa Sokół, warto podkreślić jednak doskonałe zachowanie Suligi, który zgraniem głową notuję asystę. W końcowych minutach pierwszej połowy groźny strzał z dystansu oddają goście, nieznacznie poszybował on jednak ponad poprzeczką.
II POŁOWA:
Drugie 45 minut rozpoczynamy od bardzo mocnego uderzenia. Po podaniu z głębi pola z bliskiej odległości piłkę do siatki pakuje Gała. Powrót tego zawodnika do składu po nieobecności w ostatnich meczach, wyraźnie ożywił poczynania ofensywne naszej drużyny. W 58 minucie ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie. Dziwną decyzję podjął jednak prowadzący te zawody arbiter, który przerwał grę w obawie o stan leżącego na murawie bramkarza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, tyle że sędzia zdecydował o rzucie sędziowskim, a co najważniejsze piłka była już w siatce. W 68 minucie wbijamy gwóźdź do trumny przyjezdnych. Rzut wolny pośredni z okolicy 11 metra na trafienie zamienił Pyrczak. Chwilę później zawodnik ten opuścił plac gry, na murawie pojawił się z kolei powracający z zagranicy Gruchała. Od momentu czwartego trafienia nieco więcej do powiedzenia mieli goście. W 75 minucie uderzenie z rzutu wolnego w wykonaniu Irli trafia w słupek. Następnie dobrze spisuje się Surowiec odbijając silne uderzenie z dystansu. W końcówce mogliśmy dobić rywala, lecz błąd w przyjęciu piłki popełnił Gała czym zaprzepaścił doskonałą okazję.
Jak najbardziej zasłużenie pokonujemy rywali z Luszowic. Miejmy nadzieję, że w najbliższych spotkaniach również na spotkanie stawi się tak liczna kadra. Cieszy fakt, że oczekiwaniom sprostał Gała i "pociągnął" naszą grę w ofensywie. Ogólnie cały zespół zasługuje na słowa uznania, bo pokonanie solidnej drużyny "Strusi" w takich rozmiarach to nie lada sztuka. W kolejnej kolejce zmierzymy się na wyjeździe z beniaminkiem z Zalipia.
1. Marcin Surowiec
2. Piotr Zaleski
3. Andrzej Pyrczak 70" Paweł Woźniak
4. Dominik Chlastawa 80" Dominik Majocha
5. Mateusz Świętek
6. Krzysztof Bigos
7. Grzegorz Bigos (1 asysta)
8. Michał Suliga (2 asysty)
9. Michał Gała (1 asysta)
10. Przemysław Dąbroś 70" Krzysztof Gruchała
11. Kamil Sokół 75" Sławomir Szostak