- autor: frank12, 2014-09-27 20:55
-
LKS Wietrzychowice vs Strażak Karsy 3:0 (2:0)
SKŁAD: Surowiec - Świętek, Pyrczak (c), Chlastawa, P.Zaleski - K.Bigos, Suliga, Zarzycki, Dąbroś (55 min. Gruchała), Surdel (78 min. Majocha) - Sokół (72 min. Woźniak)
BRAMKI:
1-0 4 min. Paweł Wojciechowski
2-0 44 min. Mateusz Wrona
3-0 66 min. Michał Pawlik
(więcej w rozwinięciu)
O ile tydzień temu porażka z Wolą Radłowską była zasłużona, o tyle spotkanie z Wietrzychowicami przy lepszej skuteczności naszych zawodników mogło zakończyć się innym rezultatem. W porównaniu ze wspomnianym spotkaniem z LUKS-em w składzie doszło do kilku zmian. Do podstawowej "11" powrócili Suliga oraz Pyrczak, zabrakło natomiast Gały.
Pojedynek rozpoczął się po myśli gospodarzy. Już w 3 minucie Wojciechowski po fatalnym błędzie naszych defensorów posłał piłkę do siatki obok bezradnego Surowca. Po stracie bramki od razu do ataków rzucili się nasi zawodnicy. W 10 minucie P.Dąbroś marnuje kapitalną okazję uderzając wprost w bramkarza, chwilę później w dogodnej sytuacji Surdel uderza obok bramki. Pomimo prowadzenia miejscowych w pierwszym kwadransie dużo lepsze wrażenie sprawiali nasi gracze. W 20 minucie zaprzepaszczona została kolejna szansa na trafienie. Wyprowadzona kontra, pomimo liczebnej przewagi (4 na 2) zakończona została niepowodzeniem, bowiem dośrodkowanie Surdla było bardzo niedokładne. Po pół godzinie gry nieco przebudzili się miejscowi, groźny strzał z dystansu poszybował jednak nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Surowca. Spotkanie było bardzo wyrównane, momentami udawało się nam nawet przejąć inicjatywę. Na tle faworyzowanych gospodarzy prezentowaliśmy się bardzo dobrze. Gdy wydawało się, że w końcu uda nam się doprowadzić do wyrównania, dostajemy bolesny cios. W 43 minucie Wrona potężnym uderzeniem z woleja pokonał Surowca. Chwilę później prowadząca te zawody Pani Imioło kończy pierwszą odsłonę.
Mylili się ci, którzy myśleli, że stracony gol "do szatni" podetnie nam skrzydła. Od pierwszego gwizdka w drugiej połowie rzucamy się do ataku. Po raz kolejny szwankuje niestety skuteczność. W przeciągu 10 minut Surdel marnuje 3 sytuacji sam na sam (!). Dziwi fakt, że tracący mało bramek defensorzy lidera rozgrywek sobotniego popołudnia z taką łatwością dopuszczali naszych ofensywnych zawodników do stuprocentowych sytuacji. W 66 minucie pada kolejny gol dla miejscowych, wprowadzony w drugiej odsłonie Pawlik wykańcza sytuację wypracowaną przez Bratko. Tym samym stało się jasne, że komplet punktów pozostanie we Wietrzychowicach. Do końca spotkania pozostała nam walka o honorowe trafienie. Na kwadrans przed końcem mogliśmy dokonać tej sztuki lecz uderzenie wprowadzonego chwilę wcześniej Woźniaka jedynie otarło się o słupek. Chwilę później Suliga okazuje się gorszy w pojedynku z golkiperem miejscowych. W końcówce spotkania dwie dobre sytuacje zmarnowane zostały przez gospodarzy. W 88 minucie strzał Wojciechowskiego odbija Surowiec zaś już w doliczonym czasie jeden z zawodników uderza ponad poprzeczką.
Po dosyć ciekawym spotkaniu toczonym w szybkim tempie okazujemy się gorsi od faworyzowanej ekipy z Wietrzychowic. Wynik spotkania wskazuje na łatwe zwycięstwo gospodarzy. Obraz spotkania był jednak zdecydowanie inny. Cieszy fakt, że łatwo dochodziliśmy do dogodnych okazji, martwi jednak nieudolność w ich wykończaniu. Pomimo wszystko do następnych spotkań podchodzimy z optymizmem. W najbliższą niedzielę na własnym stadionie zmierzymy się z czerwoną latarnią ligi Victorią Szarwark.
1. Marcin Surowiec
2. Mateusz Świętek
3. Dominik Chlastawa
4. Andrzej Pyrczak
5. Piotr Zaleski
6. Krzysztof Bigos
7. Michał Suliga
8. Janusz Zarzycki
9. Przemysław Dąbroś 55" Krzysztof Gruchała
10. Sebastian Surdel 78" Dominik Majocha
11. Kamil Sokół 72" Paweł Woźniak