- autor: frank12, 2016-10-08 20:43
-
LZS Mędrzechów vs Strażak Karsy 3:0 (0:0)
SKŁAD: Marcin Surowiec - Jan Kowynia, Dominik Chlastawa, Andrzej Pyrczak (c), Krzysztof Gruchała - Paweł Woźniak, Krzysztof Bigos (70 min. Józef Brzyś), Janusz Zarzycki, Przemysław Dąbroś, Dawid Dymon - Patryk Król
BRAMKI:
1-0 64 min.
2-0 68 min.
3-0 80 min.
(WIĘCEJ W ROZWINIĘCIU)
Kolejną porażkę odnieśli nasi seniorzy. Tym razem w meczu wyjazdowym odnieśli wydaje się, że dość wysoką porażkę. Jednak mogło to wyglądać zgoła inaczej. W pierwszej połowie głównie grę prowadził zespół z Mędrzechowa, ale nic konkretnego z tego nie wynikało. Raz do poważniejszej interwencji zmuszony został Surowiec i to po strzale z dalszej odległości. Nasi zawodnicy stworzyli sobie kilka okazji strzeleckich. Najlepsze zmarnował najlepszy w ekipie gości Dąbroś. Do przerwy obie ekipy zeszły przy bezbramkowym remisie. Na drugą odsłonę nasz zespół wyszedł z celem nie stracenia gola i z nadzieją na jakiś kontratak, który przyniesie upragnioną bramkę. W 60 minucie wydaje się, że nastąpił przełomowy moment w meczu, kiedy to kontuzji doznał jeden z naszych zawodników i nie był w stanie kontynuować gry. Osłabienie wykorzystali gospodarze i w odstępie kilku minut wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Dopiero na ostatnie 20 minut na boisku w miejsce kontuzjowanego Bigosa pojawił się 55 letni pan Józef Brzyś. W ostatnich minutach wynik meczu podwyższyli jeszcze miejscowi.
Martwi fakt, że w kolejnym meczu dysponujemy co by nie powiedzieć goła jedenastką. Wpływ na ostatnie wyniki niewątpliwie ma fakt, że co mecz do dyspozycji są inni zawodnicy. Z kolei patrząc na to z perspektywy kadry, która w dotychczasowych 9 meczach ligowych wystąpiło w Strażaku to wygląda to bardzo obiecująco. Zespół z Kars korzystał już z usług 26 różnych graczy. Mamy nadzieję, że następny weekend będzie dla Strażaka przełomowy. Do końca rundy jesiennej zostały już tylko cztery mecze, więc najwyższa pora, macierzysty klub ustawić w hierarchii trochę wyżej niż dotychczas. Za tydzień na własnym stadionie podejmiemy "Strusie" z Luszowic. Margines błędu po ostatnich meczach jest niewielki, więc w niedziele pełna mobilizacja bo liczą się tylko 3 punkty !!!